Multimedialny portal i społeczność podróżników. Drogę wskaże compas!

150x110

Filmy pokazujące atrakcje turystyczne, możliwość samodzielnego opracowania trasy z wybranych muzeów, klubów czy restauracji, odnajdowanie innych użytkowników, którzy znajdują się w pobliżu, nauka języków obcych, rezerwacje hoteli – to tylko część z możliwości powstającego serwisu podróżniczego compas.org.pl.

 

Portal powstał w głowach podróżników, którzy odwiedzając różne kraje, postanowili oni zbudować miejsce w sieci, dzięki któremu podróżnikom z całego świata ułatwi zwiedzanie.

- To miejsce w sieci będzie unikatowe na skalę światową – uważa kierujący przedsięwzięciem Tomasz Słodki. – Podróżnicy w swoim języku (na początku polski, angielski, hiszpański) będą mogli wybrać interesujące ich atrakcje turystyczne, na filmie zobaczyć, jak wyglądają, a następnie wrzucić je do koszyka atrakcji i zbudować automatycznie trasę, która połączy wybrane miejsca.

 

COMPAS to nie tylko treści tworzone przez dziennikarzy, to również społeczność internautów. Każdy może pisać swój blog, doradzając innym podróżnikom, co warto na świecie zobaczyć. Portal w pełnej wersji startuje w styczniu 2013 roku, ale wokół wersji beta społeczność już się zbiera. W ciągu 4 dni zarejestrowało się w nim 200 użytkowników. Zarejestrowani internauci już teraz mogą dodać innych podróżników do znajomych, dzielić się swoimi przemyśleniami na forum i rozmawiać na czacie (który zresztą wkrótce zmieni się nie do poznania). Są już pierwsze blogi. Chopin bloguje o podróży stopem dookoła świata, a Paulina opisuje swój rok w Brazylii.

 

Na początek Compas zaproponuje „77 atrakcji Warszawy”, w tym muzea, wody i mosty, place i rynki, punkty widokowe, ciekawostki. Pierwsze filmy już prezentowane są na głównej stronie portalu pod adresem www.compas.org.pl. Zamieszczane treści będą tłumaczone na język angielski i hiszpański, oryginalna wersja będzie dostępna po polsku. W przyszłości pojawi się także język chiński i rosyjski. Nieodłącznym elementem serwisu będzie aplikacja na telefony oraz tablety, na początek na urządzenia APPLE. Rejestracja jest bezpłatna, za większość treści nie będą od użytkowników pobierane opłaty.

 

OPINIE O COMPASIE

Próbna wersja Compasu zbiera już pierwsze pochwały

- Na pewno taki portal będzie bardzo przydatny – uważa Ula Sikorska z Muzeum Motoryzacji w Warszawie – szczególnie dla użytkowników zwiedzających, którzy bez problemu będą mogli poruszać się po mapie Warszawy i łatwo do nas trafić.

 

Podobnego zdania jest Witold Urbanowicz z Muzeum Neonów:

- Sporo odwiedza nas turystów zagranicznych, którzy poszukują bardziej nietypowych atrakcji, które nie są zazwyczaj opisane w przewodnikach dostępnych w sklepach czy księgarniach. Myślę, że takie miejsce, gdzie znajdą się niepowszechne atrakcje ma ogromny potencjał.  Sam podróżuję i szukam nietypowych miejsc i na pewno chętnie korzystałbym z takiego portalu.

 

Dr Joanna Wasilewska z Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie uważa, że w epoce rozwiniętych technologii i mobilności cyfrowej COMPAS będzie przydatny - I bardzo się na to cieszę, bo mapa kulturalna Warszawy jest dość gęsta, a dla osoby niezorientowanej niekoniecznie przejrzysta. Jest nadzieja, że będziemy się promować z placówkami położonymi w tej samej okolicy. Na to czekamy.

 

Ewelina Dudziak-Stalęga z Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie uważa, że PKiN jest na pewno ważnym obiektem , którego nie powinno zabraknąć w COMPASie, właśnie w takim współczesnym i nowoczesnym portalu dla osób, które szukają ciekawych miejsc oraz lubią podróże. Pałac jest  wielką zagadką i ciekawostką, którą można odkrywać na nowo za każdym razem. Jego obecność  w Compasie z całą pewnością uatrakcyjni ofertę portalu , jak również przybliży Pałac prawdziwym podróżnikom.

 

Podobnego zdania jest Zygmunt Zaradkiewicz z Muzeum Karykatury:

- Mam nadzieję również, że Muzeum Karykatury dzięki COMPASowi będzie miało więcej zwiedzających i oglądających nasze wystawy. Jestem o tym przekonany, że COMPAS ułatwi i pomoże podróżnikom.

 

Na razie w sieci wersja próbna portalu. Ma ona te zaletę, że prawie codziennie można natknąć się na coś nowego i ciekawego.